Dzień 58

Powoli zaczynam chyba nudzić 🙁 , bo też niewiele ciekawego u mnie. Żeby jakoś znaleść, alternatywe dla sportu, postanowiłem zrobić sobie długi spacer. Ponieważ pogoda ku temu wyśmienita, tak więc ok południa wybrałem się na wycieczkę po okolicy. Spacer zajął mi łącznie z przerwami na zwiedznaie 🙂 ponad 3 godziny. Cel wycieczki to znajdujące się nieopodal miejsce ku czci Admirała Yi, który wraz ze swoimi wojskami w 1592 roku pokonał najeźdzców z Japonii.

Screenshot_2015-11-29-21-40-42 (Medium)

Tutaj w okolicy właśnie, doszło do walk na wodzie pomiędzy wojskami koreańskimi i japońskimi. Jak wyczytałem do Admirał Yi był genialnym strategiem. Ta zwycięska bitwa, była jedną ze słynnych bitew wygranych w jego karierze. Jak dowiedziałem się czytając później opracowania w internecie, to najbardziej wsławił się w historii dzięki niesamowitemu kunsztowi strategicznemu w innej bitwie, pokonując ogromne siły japońskie (prawdopodobnie 133 okręty) mając do dyspozycji swoich 13 okrętów. Udało mu się to, dzięki zastosowanej taktyce wciągnięcia nieprzyjacielskiej floty w wąski przesmyk w czasie odpływu. Wbrew oczekiwaniom Japończyków koreańskie zwycięstwo, było druzgocące. Japończycy zostali unieruchomieni na płytkiej wodzie, co pozwoliło mimo znacznie mniejszej ilości wojsk zwyciężyć z najeźcą. Poniżej trochę fotek z wycieczki. Jak widać pogoda bardzo ładna, ale już temperatury max ok 10 stopni. Na 12 km spacer jednak, to pogoda super.

20151129_134507 (Medium) 20151129_135921(0) (Medium) 20151129_135250 (Medium) 20151129_135603 (Medium)20151129_133648 (Medium) 20151129_135237 (Medium) 20151129_142426 (Medium) 20151129_142439 (Medium) 20151129_145102 (Medium)

Po powrocie spotkałem się z Christianem i wspólnie poszliśmy na obiad. Ja po wycieczce czułem się głodny, a mój współtowarzysz wynudził się wcześniej i szukał jakiejkolwiek rozrywki, innej niz siedzenie w domu, więc pasowało gdzieś wspólnie pójść. Zjedliśmy bardzo smaczny obiad w restauracji Hello India. Jak sama nazwa wskazuje podają tam …. pyszne arabskie jedzenie 🙂 . A tak na poważnie, to karta menu zawiera dwie wersje, można dostać tam dania hinduskie i arabskie, takie ciekawe połaczenie. Jak widać w kuchni nie ma uprzedzeń, narodowościowych, rasowych, czy jakichkolwiek 🙂 .

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *